16.12.2013

Chapter 5 - Don't Be Scared, Ms. Blake Auburn

Blake's POV

- Czy mogłaby się pani pośpieszyć ? Jestem gwiazdą i sugeruję,abyś się pośpieszyła z tą twoją bezmyślną pracą, jeśli nie chcesz stracić tej mało płatnej roboty - Justin powiedział do dziewczyny o krótkich, rudych włosach, która zakładała mu skórzaną kurtkę. Zaczęła przewracać oczami, ale szybko przestała kiedy Justin na nią spojrzał i zauważył co robiła, coś krzyknął. 
Siedziałam na krześle do makijażu, a Carin stała przy szafie z ubraniami. Obie byłyśmy świadkiem wybuchu złości Justina, jego krzyku na biedną stażystkę. Patrzyłyśmy na siebie. Kiedy odwrócił się do nas, szybko wróciłyśmy do swoich poprzednich czynności. Ja bezmyślnie przeglądałam plotkarskie czasopismo, a Carin przeglądała ubrania.
- Hej dziewczyny, może kawy ? - Pattie zapytała, kiedy tylko weszła do pokoju w którym byłyśmy. Położyła torbę na jednej z pluszowych kanap i podała kawę ze Starbucks'a Carin, stażystce zajmującej się ubraniami i mnie. Justin zakończył już przebieranie się do zdjęć, a teraz ktoś poprawiał jego włosy. 
- Blake, jesteśmy już gotowi. Rusz się - powiedział, potrząsając swoimi włosami, aby ułożyły się tak jak on lubi, perfekcyjnie. Wstałam z krzesła i podeszłam do kanapy na której siedziała Pattie. Patrzyłyśmy na siebie, bo wiedziałyśmy co za chwilkę się wydarzy. Carin zwróciła uwagę na nasze zachowanie.. Wszyscy wiedzieli co się za chwilkę stanie, ale tylko Pattie i ja znałyśmy prawdziwy powód.
- Możesz mnie nie dotykać - Justin wrzasnął do stażysty, który starał się nałożyć żel na jego włosy.
- Justin ! - Pattie skarciła go, siedząc na kanapie. Justin rzucił jej tylko spojrzenie śmierci, a następnie wyszedł z pomieszczenia za rudowłosą.
- Wow, on nie był tak wściekły od czasów Seleny - Carin powiedziała, a my byliśmy pewne, że nie chciała, abyśmy to usłyszały. Pattie i ja po prostu spojrzałyśmy na ziemię i kiwnęłyśmy głową na potwierdzenie.
- Całkowicie - mruknęłam
- Jest coś czego mi nie mówicie ? Dlaczego Justin się tak zachowuje ? - Carin zapytała błagalnym tonem. Odłożyła koszulę i podeszła do kanapy, aby usiąść obok Pattie. Praktycznie wskoczyła na miejsce obok Pattie.
- Wczoraj rano krzyczałam na Justina i nazwałam go kretynem - wyjaśniłam szybko i cicho. Carin przemyślała to co powiedziałam, kiedy w końcu zrozumiała jej twarz poczerwieniała, a jej szczęką lekko opadła
- Nie wierzę - powiedziałam
- On był kretynem ?! - zapytałam. Nie byłam pewna czy ona jest zadowolona z tego co zrobiłam czy wściekła.
- Nareszcie. Może ona w końcu posłucha. To znaczy, wszyscy już próbowali, uwierz mi - Carin powiedziała, a w jej głosie można było wyczuć podniecenie.
- To dlatego on jest w złym humorze - Pattie zauważyła. Wzruszyłam ramionami i wzięłam łyk kawy. Może jeśli ktoś będzie dużo na niego krzyczeć zmieni się ? Jeśli wszyscy już próbowali, dlaczego mi ma się udać ? - Dlaczego to musi być moja wina  - zapytałam, to pytanie błądziło po mojej głowie, aż w końcu wypowiedziałam te słowa.
- On jest tylko miły, kiedy ludzie są tacy wobec niego - Carin powiedziała, w pewien sposób odpowiadając na moje pytanie.
- Trochę ostrożniej, nie zadzieraj z nim, kiedy się tak zachowuje - Pattie mnie ostrzedła
- Jak ? - zapytałam
- Kiedy jest wściekły. Ostatnim razem się tak zachowywał po rozstaniu z Seleną - Pattie powiedziała
-  Nie przypominaj mi - Carin powiedziała, przewracając swoimi oczami.
-  Może mi ktoś powiedzieć, co się stało między nim, a Seleną ? - zapytałam lekko zirytowana, że nie wiedziałam co się dzieje. 
- Zaczęli fałszywce randki, ale Justin zaczął coś do niej czuć. Ich fałszywy związek przemienił się w prawdziwy, dopóki Selena z nim nie zerwała - Carin zaczęła wyjaśniać.
- Stał się kretynem, a ona miała tego dość - Pattie dodała - Musiałabyś go zobaczyć. Nie można było przebywać w tym samym pokoju co on, a kiedy już tak się stało zaczynał rzucać rzeczami w ciebie.
- Wtedy, jak już wiesz, zmienił się w palanta i zaczął tracić fanów, wiesz jak to jest. Wpadliśmy wtedy na ten pomysł i to było to - Carin powiedziała
- Wow - powiedziałam w szoku. Nie wiedziałam dlatego dostałam tą pracę, ale teraz wszystko ma sens, Więc o co dokładnie chodzi z tym fałszywym związku ? - zapytałam
- Mamy nadzieje, że wszyscy zobaczą, że Justin nadal jest miłym gościem. Wszyscy po ich zerwaniu nazwali go 'Hollywoodzkim łamaczem serc ', ponieważ złamał serce Selenie, oczywiście tak mówiła prasa. A mu się spodobała ta rola. Zaczął imprezować i przyprowadzać nowe dziewczyny na noc, wiesz stał się takim imprezowym chłopakiem - Carin wyjaśniła
- Pomysł związku z tobą może pokazać Justina w dobrym świetle, że nie jest aż taki zły i wciąż jest cudownym, niewinnym nastolatkiem o wielkim sercu - Pattie dodała
- Myślisz, że pójdzie dobrze ? - zapytałam sceptycznie
- Zobaczymy jak jego fani na ciebie zareagują - Pattie odpowiedziała.
 Kiedy chciałam coś powiedzieć, Justin wtargnął do pomieszczenia z podwiniętą koszulą i rozpiętym rozporkiem

- Blake, ubierz się. Nie mogę mieć dziewczyny, która ubiera się jak dziwka - powiedział do mnie, kiedy zerknął na mój strój
- Co jest nie tak w moim stroju ? - szepnęłam do Pattie i Carin
- Nic - Carin szepnęła, za czym przewróciła oczami
- Justin, nie ma nic złego w stroju Blake. Blake, przepraszam w jego imieniu - Scooter powiedział, kiedy wszedł do pokoju.
- Nie musisz mówić za mnie ! Nie zamierzam przepraszać za to co powiedziałem - Justin powiedział.
- Nie zaczynaj ze mną dzieciaku! Mam już dość ciebie i twojego zachowania ! Szczególnie tego jak traktujesz Blake i innych ludzi - Scooter odpowiedział, a jego głos trochę zadrżał 
- Co to ma znaczyć ? - Justin zapytał
- Zdajesz sobie sprawę z tego, że trzeba działać, tak jak to były twój prawdziwy związek, prawda ? To oznacza, że nie możesz nazywać ją dziwką ! - Scooter praktycznie krzyknął na Justina
- Zamknij się Scooter ! Znam zasady ! - Justin krzyknął
- Justin ! - Pattie wtrąciła
- Nie teraz mamo ! - Justina pisnął. A wtedy rozpoczęła się wojna na krzyki. Justin wrzeszczał na Scootera i Pattie, Scooter wraz z Pattie na Justina, a Carin na wszystkich, aby przestali krzyczeć. 
- Czy może mi ktoś powiedzieć co się dzieje ? - krzyknęłam na wszystkich. Wszyscy przestali i wzięli ogromny wdech. Scooter się uspokoił i odwrócił się do mnie by wyjaśnić mi wszystko.
- Ty i Justin musicie wyjść dzisiaj na kolację, przyjacielską kolację, aby stworzyć plotki. Nic poważnego, trzymanie się za ręce to maks - wyjaśnił
- Dlaczego nie może być ubrana jak dziwka ! Ludzie będą patrzeć na nas - Justin wtrącił 
- Justin ! - Scooter, Pattie i Carin wrzasnęła
- Ja tylko mówię ! Zdjęcia które nam zrobią, będą wszędzie w ciągu kilku godzin - powiedział - Jestem kimś ważnym - dodał pewny siebie. Nie wiedziałam co powiedzieć inni również.

- Um.. przepraszam panią..hm? Przykro mi, ale nie wiem jak się nazywasz - pani zajmująca się garderobą powiedziała, zbliżając się do mnie
- Blake - powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Wygląda jak by była przebywać się w tym samym pomieszczeniu co Justin, a on wyraźnie cieszył się z tego, że ma nad nią władzę. Zakrył swoje usta, na których widniał uśmiech ręką.
- Cóż..um Blake, mam przygotować dla ciebie strój ? - zapytała cicho
- Byłoby świetnie, dziękuję - odpowiedziałam
- Zostawimy cię teraz, abyś mogła się przebrać. Masz dziesięć minut, zanim wrócimy - Scooter ostrzegł. Wszyscy wyszli z pokoju z wyjątkiem Justina. On tylko uśmiechnął się do mnie i nadal był w pokoju
- Justin muszę się przebrać - stwierdziłam
- Wiem, ale miałem nadzieje, że to pokaz - mruknął i uśmiechnął się. Przewróciłam oczami, a Scooter złapał go za ramię, aby wyciągnąć go z pokoju. Słyszałam jakieś krzyki za zamkniętymi drzwiami
- Dobrze, tu są twoje ubrania. Jeśli będziesz czegoś potrzebować, po prostu krzycz - powiedziała kobieta. Wydaje mi się, że pani Meanie Pants była bardziej odpowiedniejszą osobą do zostania ze mną w pomieszczeniu niż Justin.

Założyłam legginsy i koszulkę z agrafkami. To był całkiem fajny pomysł z tą koszulką. Doszłam do stolika do makijażu po szczotkę, którą rozczesałam włosy. Miałam jeden kołtun, pociągnęłam kilka razy szczotką, a następnie związałam moje włosy w koński ogon, zostawiając kilka pasm włosów nie związanych. Nałożyłam błyszczyk na moje usta i chwyciłam moją kopertówkę. Byłam gotowa do wyjścia.

- Dobra, plan jest taki. Dzięki tej randce pojawią się plotki. Tak właśnie ma to działać, to ma być wasza pierwsza randka. Możecie trzymać się za ręce, jeśli paparazzi dostaną zbyt dużo Justin obejmiesz Blake, ale nie z miłością, ale jako jej obrońca. Blake, nie odpowiadaj na żadne pytania. Zrozumiano ? - Scooter powiedział, kiedy szliśmy do samochodu.
- To ma być ta techniczna strona ? - zapytałam.
- Zabawne, Blake - Scooter po prostu odpowiedział. Otworzył mi drzwi, kiedy Justin szedł w stronę swojego miejsca - Kenny nie przyjedzie, więc to może być zrozumiane jako coś więcej niż randka, więc bądźcie ostrożni - Scooter skierował to do Justina, przesyłając mu poważne spojrzenie.
- Rozumiem - Justin powiedział wzburzony.
- Posłuchaj, tego, bo to jest ważne ! Musisz działać tak jak lubisz, rozumiesz ? - powiedział poważnie
- Mogę to zrobić - odpowiedziałam, trochę speszona przez te wszystkie informacje, które usłyszałam
- Dobra ! Zadzwoń, jeśli być czegoś potrzebowała - Scooter powiedział zanim zamknął drzwi samochodu Justina - No i jeszcze jedno, bawcie się dobrze - powiedział, a później trzasnął jeszcze raz drzwiami i odszedł w stronę studia, gdzie wcześniej była sesja zdjęciowa
- Ale zabawa - Justin mruknął, a następnie ruszyliśmy. Wyjechaliśmy z parkingu i zaczęliśmy kierować się w stronę miasta. Skorzystałam z wolnego czasu i spojrzałam na to co Justin ma na sobie. Przebrał oryginalne ubrania z sesji w coś bardziej klasycznego.  Skłamałabym, gdybym powiedziała, że wyglądał brzydko. Było wręcz przeciwnie. Był gorący i to mi najbardziej przeszkadzało, a jego uśmiech sprawiał, że wariowałam ze szczęścia. Nienawidziłam, że potrafi to ze mną robić, że tak wariowałam na jego punkcie i zdecydowałam, że nie pozwolę mu się o tym dowiedzieć.
- Jesteśmy prawie na miejscu - Justin powiedział, wyrywając mnie z rozmyśleń. Musiałam o nim myśleć przez chwilkę, kiedy byliśmy już w mieście i zatrzymaliśmy się na czerwonym świetle. Było ciemno, a światła budynków rozświetlały miasto. Spacerowało kilka osób, prawdopodobnie turyści, którzy chodzili wzdłuż chodników

Wjechaliśmy do Katsu-y, gdzie było wiele turystów, ochrony i paparazzi. Byli wszędzie, a ja od razu zaczęłam się denerwować. Kamerdyner podszedł od strony kierowcy i otworzył Justinowi drzwi. Następnie Justin podszedł od mojej strony i pomógł mi wydostać się z samochodu.
- Nie bój się - Justin szepnął mi do ucha, kiedy pomagał mi wyjść z auta. Skinęłam głową na potwierdzenie i jedyne na czym się skupiłam to dostanie się do drzwi

Justin
Bieber
Kim jest ta dziewczyna ?
To twoja nowa dziewczyna ?
Co Selena o tym myśli ?
Jak masz na imię ?
Justin
Jak ma na imię twoja dziewczyna ?

Paparazzi zaczęli wrzeszczeć, ale oboje to zignorowaliśmy. Justin miał rękę na moich plecach, aby prowadzić mnie przez niekończące się morze ludzi. Kiedy w końcu dotarliśmy do drzwi, wysoka Azjatka przywitała nas z dwoma menu w ręku.
- Witamy w Katsu-ya, Panie Bieber. Zaprowadzę pana do stolika – kobieta powiedziała i ruszyła w głąb restauracji. Justin i ja szliśmy za nią, a on nadal trzymał rękę na moich plecach. Pani zabrała nas do małej, prywatnej sali. Podała nam menu, kiedy usiedliśmy, a następnie zasłoniła zasłony oraz zamknęła drzwi za sobą, kiedy wyszła. Justinowi zszedł uśmiech z twarzy.
- Dlaczego wyglądałaś przed chwilą jak cipa ? - zapytał niegrzecznie
- Przepraszam, ale ci ludzie wyglądali jak by chcieli mnie zaatakować – odpowiedziałam, starając się być niegrzeczna. Nie wyszło mi. Justin po prostu się zaśmiał i spojrzał w swoje menu. Sekundę później zamknął je i położył na stole. Wyciągnął telefon i zaczął coś pisać.
- Twitter jest najlepszy – powiedział przerywając ciszę
- Świetny – wymamrotałam, kiedy spojrzałam w menu. Jego chichot zamienił się w wielki uśmiech. Rzuciłam mu pytające spojrzenie.
- Powinnaś zobaczy, jak ludzie ciebie nienawidzą ! Klasyk ! - powiedział łapiąc się za brzuch. Tak bardzo go to śmieszyło
- To super – wymamrotałam pod nosem. To spowodowało, że Justin jeszcze bardziej zaczął się śmiać
- Po kilku minutach śmiechu i czytania tweetów zaadresowanych do mnie, w końcu się uspokoił, kiedy przyszła kelnerka, aby przyjąć nasze zamówienia.
- Poproszę wodę i pięć razy tequile – Justin powiedział do kelnera. Wyglądał na zdezorientowanego i nieco zaniepokojonego ponieważ jego oczy wyszły na wierzch, a usta miał lekko otwarte.
- On żartuje z tą tequilą ! Poproszę też wodę, dziękuje – powiedziałam szybko. Kelner spisał nasze zamówienia i wyszedł z pomieszczenia.
- Nie żartowałem z tequilą– Justin powiedział kiedy kelner wyszedł z pomieszczenia. Spojrzałam na niego i przewróciłam oczami. Siedzieliśmy w ciszy, dopóki kelner nie wrócił i nie zapytał o resztę zamówienia. Kiedy już zamówiliśmy, znów siedzieliśmy w milczeniu, dopóki kelner nie przyszedł z naszym jedzeniem.
- Musisz jeść jak świnia ? - zapytałam, kiedy Justin wsadzał sobie do buzi sushi
- Jestem głodny, a nikt nas tu nie może zobaczyć, więc kogo to obchodzi – powiedział z pełnymi ustami. Mój żołądek się ścisnął, kiedy zobaczyłam pokarm w jego utach i prawie mnie zemdliło. To było obrzydliwe.

Posiłek przebiegał w ciszy. To nie znaczy, że nie możemy rozmawiać ze sobą, my po prostu nie chcemy tego robić. Kiedy skończyliśmy, Justin zapłacił i byliśmy już gotowi do wyjścia.
- Panie Bieber, muszę pana ostrzec, że tłum na ulicy się zwiększył, dowiedzieli się, że pan tutaj przebywa – wysoki Azjata ostrzegł nas kiedy dochodziliśmy do drzwi. Justin pokiwał głową i spojrzał na mnie, jak by chciał powiedzieć 'nie wyglądaj znów jak cipa'. Skinęłam głowa na znak tego, ze zrozumiałam, wzięłam głęboki oddech, zanim dwóch strażników otworzyło podwójne drzwi. Flesze zaczęły błyszczeć i było słychać krzyki, kiedy Justin i ja stanęliśmy na szczycie schodów. Justin złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w kierunku samochodu, który stał tuż przy chodniku. Szłam za nim, próbując nie patrzeć na to wszystko ze strachu, chciałam wpaść w jego ramiona i zacząć płakać. Tłum był większy i jeszcze bardziej agresywny. Oni po prostu krzyczeli coś do Justina i do mnie.

Blake
Blake
To jest randka Justin ?
Nienawidzisz Seleny ?
Szmata
Nie kradnij mi chłopaka
Suka
Mam nadzieje, że zostaniesz potrącona przez samochód
Justin
Kochasz ją ?

Ciągle krzyczeli różne rzeczy ; obrażali mnie. Wskoczyliśmy bezpiecznie do Ranger Rover z Justinem i jechaliśmy w stronę domu Justina. Podróż była krótka, a ja byłam wyczerpana i po prostu chciałam iść spać
Oboje weszliśmy do środka i rozstaliśmy się. Justin poszedł do piwnicy, gdzie miał studio nagraniowe, a ja do sypialni, aby położyć się do łóżka. Kiedy zmywałam makijaż, mój telefon leżąc na łóżku zadzwonił.

Od: Scooter
Mamy spotkanie zaplanowane na jutro rano. Upewnij się, że Justin się nie spóźni !

Świetnie. Tylko to chciałam zrobić, obudzić się wcześnie i udać się na kolejne spotkanie. No cóż, wiedziałam na co się piszę. Skończyłam zmywać makijaż i szczotkować włosy. Włożyłam piżamę, umyłam zęby, włączyłam laptopa i położyłam się w łóżku.
- Może zobaczmy, czy rozpętaliśmy dziś jakiś szum medialny – powiedziałam do siebie podczas wpisywania Twitter w pasek wyszukiwarki. Niektóre tematy trendów natychmiast przykuły moją uwagę, tj. #BlakeAuburn, #Biebersgirl, #weloveblake, #wehateblake czy #Blustin. Kliknęłam na tego #wehateblake i zobaczyłam zdjęcie Justina, który śmiał się podczas naszej kolacji. Tysiące tweetów o mnie, wyzywających mnie i planujących moją śmierć. Wszystkiego rodzaju straszne rzeczy, następnie kliknęłam na tego #weloveblake, a tam było pełno tweetów, które wspierały nasz 'relacje'. Widziałam nawet kilka tweetów, które twierdziły, że są zwolennikami 'Blustin'. Nie mogłam się powstrzymać i zaczęłam kilka z nich obserwować. Następnie kliknęłam na stronę główną i na mój timeline, który był pełny rzeczy na temat mnie i Justina. Obrazki, nienawiść, miłość, wszystko o czym mogłam pomyśleć. Były nawet moje zdjęcia, nie mam pojęcia jak oni mogli je zdobyć. Ciągle odświeżałam stronę, by czytać więcej tweetów. Zauważyłam, że ludzi dużo piszą do Justina, więc kliknęłam na jego stronę. Musiał coś napisać.

@justinbieber : spędziłem noc w dobrym towarzystwie ;) #goodnight

On po prostu musiał napisać coś takiego, ale więcej osób mnie znienawidziło. W złości wpisałam


@BlakeAuburn : dobrze się bawiłam dziś wieczorem ;) #muchlove


Mam pewność, że Scooter jest szczęśliwy. Wylogowałam się i zamknęłam laptopa, a następnie odłożyłam go na szafkę. Na stoliczku nocnym stało moje zdjęcie z Natem, pocałowałam je i wczołgałam się pod koc i powoli zamknęłam oczy. Nie poruszyłam się w nocy dopóki z samego rana Justin nie zaczął walić w moje drzwi, mówiąc, że musimy iść już na spotkanie. 

-------

Przepraszam za opóźnienie..


Rozdział nie sprawdzony.
Dziękuje za wszystkie komentarze - UWIELBIAM WAS ♥


CZYTASZ = KOMENTUJESZ ...

Miłego dnia♥

11 komentarzy:

  1. OMB cudowny rozdział <3
    Justin zachowuje się jak idiota...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, miejmy nadzieje, że się zmieni :)

      Usuń
  2. Świetne, gdybym była lepsza z angielskiego na pewno bym ci pomogła, ale tak nie jest :/
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa cudowne ;)) xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział cudowny a Justin popierdolony hahahaha
    Pomoglabym ci w tłumaczeniu , ale jestem słaba z angielskiego xD
    Mam nadzieję, że będziesz dodawać rozdziały co tydzień!
    Czekam na nn <3
    heartbreaker-justinandmelania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. czy Justin ten chuj zmieni w końcu swoje zachowanie ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Bozeee Justin opanuj ten swoj seksowny tylek...... hehe. Swietne opowiadanie ♥ #muchlove

    OdpowiedzUsuń
  7. Jus to kretyn.... Świetny rozdział //@VeronikaMiriam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mogę ci pomóc :-P wyślę ci potem ten fragment :-P

    OdpowiedzUsuń
  9. dziękuje za to wyróżnienie, ale nie biorę w takich 'rzeczach' udziału

    OdpowiedzUsuń