28.06.2014

24. New School, New Assistant

Blake's POV

- Blake, jeśli zaraz nie otworzysz drzwi to zadzwonię do jakiejś gazety i powiem im gdzie mieszkać - Hazel krzyknęła, stojąc za drzwiami mojego mieszkania. Krzyczała tak głośno, że słyszałam ją, aż ze swojej sypialni. Jęknęłam przed wstaniem z łóżka i zeszłam na dół. Włączyłam ekspres do kawy i otworzyłam drzwi.
- Cześć - powiedziałam otwierając drzwi, a następnie skierowałam się w stronę kuchni, aby zrobić kawę.
- Dzień dobry, słoneczko - Hazel powiedziała sarkastycznie, kiedy weszła do środka.
- Przepraszam, ale w nocy rozmawiałam z Justinem - odpowiedziałam, wyciągając z szafki dwa kubki.
- Jak wygląda seks przez internet ?
- Co ? - zapytałam zszokowana.
- Nie mogę sobie wyobrazić seksu przez internet z Chasem - powiedziała, nie zdając sobie sprawy, że jestem zaskoczona jej pytaniem.
- Nie robiliśmy tego, po prostu rozmawialiśmy - wyjaśniłam, przed wlaniem kawy do obu kubków.
- Myślisz, że ci uwierzę ? Spotykasz się z Justinem Bieberem. On jest cholernie seksowny - powiedziała.
- Musisz mi uwierzyć, nic takiego nie robiliśmy - powiedziałam, chciałam jak najszybciej zakończyć ten temat.
- Niech ci będzie. Trzeba się szykować. Mamy zajęcia z biznesu o 8.30 - powiedziała i popchnęła mnie w kierunku schodów. Z Hazel mam zajęcia z biznesu, a z Chasem chemię.
- Już idę, spokojnie - powiedziałam, idąc po schodach do swojej sypialni. Umyłam zęby i twarz, rozczesałam włosy, a następnie poszłam poszukać jakiś ubrań. W New Haven jest bardzo gorąco, więc wybrałam szorty i luźną koszulkę. Kiedy byłam już ubrana, pomalowałam rzęsy i byłam już gotowa do wyjścia. - Gotowa ! - krzyknęłam, schodząc po schodach. Schowałam swój notatnik i laptopa do torebki.
- Jesteś podekscytowana ? Nasz pierwszy dzień zajęć - Hazel krzyknęła idąc w stronę drzwi.
- Yale, nadchodzimy - dodałam emocjonująco.

Justin's POV

- Kochanie, obudź się - usłyszałem słodki głos, a następnie poczułem czyjąś rękę na moich plecach.
- Nie - powiedziałem zaspany. Nie miałem siły podnieść swego zmęczonego ciała z łóżka.
- Justin, musisz wstać. Blake przyjechała - powiedziała cicho moja mama. Natychmiast wyskoczyłem z łóżka z ogromnym uśmiechem na twarzy.
- Ha, Scooter widzisz mi dwadzieścia dolców - krzyknęła moja mama.
- Chodź - Scooter zawołał z salonu, który znajdował się w autokarze.
- O co chodzi ? - zapytałem mamy, kiedy uśmiech zniknął mi z twarzy.
- Założyłam się ze Scooterem, że cię obudzę - wyjaśniła. Przewróciłem oczami i udałem się do małej łazienki dołączonej do mojego pokoju. Po umyciu zębów poszedłem do Scootera.
- Dobra, Justin. Mamy dzisiaj bardzo pracowity dzień. Masz wywiad radiowy, spotkanie z fanami, musisz sprawdzić dźwięk, kolejne spotkanie z fanami i koncert. Och, zapomniałem, poznasz dzisiaj swojego asystenta - Scooter powiedział.
- Ok. Czekaj, nowego asystenta ? - zapytałem zszokowany.
- Dokładnie asystentkę. Będzie z nami przez tydzień,ale jeśli jej nie polubisz to znajdziemy kogoś innego.
- Ach, tak. Pójdę się ubrać. Daj mi pięć minut - powiedziałem i wszedłem do swojej sypialni.
- Masz trzy - Scooter krzyknął. Wyciągnąłem jeansy i koszulkę z walizki, a następnie założyłem na siebie te rzeczy. Psiknąłem się wodą kolońską, a następnie poprawiłem włosy. Scooter z Kenny'em czekali już przed autobusem.
- Mów tylko o Believe i o koncertach. Nic więcej ! - Scooter powiedział, kiedy wsiadł do auta. Zrobiłem to samo co on. Po kilku minutach byliśmy już pod budynkiem stacji radiowej. Wywiad był w porządku, ale strasznie nudny. Opowiadałem już milion razy na te pytania, które przed chwilką zostały mi zadane. Na szczęście rozmawialiśmy tylko godzinę.
- Justin, za czym pojedziemy na spotkanie z fanami musisz kogoś poznać. To jest Emma - Scooter powiedział i wskazał na blondynkę, która siedziała obok na krześle. Spojrzała w górę, gdy usłyszała swoje imię i natychmiast wstała.
- Dzień dobry, panie Bieber jestem Emma - powiedziała, podając mi rękę.
- Uh, mów do mnie Justin - odpowiedziałem z uśmiechem.
- Teraz chyba musisz spotkać się z fanami, prawda ? - spytała, poprawiając swój dekolt i sprawiając, że stał się większy. Może mam zwidy, ale wydaje mi się, że zrobiła to specjalnie.
- Tak, chodźmy już - powiedziałem zdenerwowany.
- Bawcie się dobrze - Scooter powiedział, po czym odszedł i zostawił mnie z Emmą.
- Chodźmy - złapała mnie za rękę i poprowadziła do budynku w którym miałem spotkać się z fanami. Jej biodra kołysały się bardzo uwodzicielsko.

Blake's POV

- Do zobaczenia jutro - Chase powiedział, przed wejściem do swojego mieszkania. Pierwszy dzień zajęć był świetny. Chciałam jak najszybciej zadzwonić do Justina, aby opowiedzieć mu o dzisiejszym dniu. Wybrałam jego imię z listy kontaktów i nacisnęłam zieloną słuchawkę. Dopiero po trzech sygnałach, ktoś się odezwał.
- Halo - powiedziała jakaś kobieta.
- Uh, cześć - nie wiedziałam co mam powiedzieć.
- Czy mogę wiedzieć z kim rozmawiam - cienki głos zapytał.
- Blake - odpowiedziałam szybko, nadal nie wiedziałam co mam mówić. Dlaczego jakaś dziewczyna odbiera telefon Justina ? Nie chciałam wyciągać żadnych wniosków, ale byłam trochę zaniepokojona.
- Jesteś zapisana u Justina jako ' Moje kochanie ', więc zgaduje, że jesteś jego dziewczyną - powiedziała wyraźnie zirytowana i sfrustrowana.
- Tak, to ja. A ty kim jesteś ?
- Jestem nową asystentką Justina. Mam na imię Emma - powiedziała dumnie.
- Jest on gdzieś obok ciebie ? - zapytałam zła.
- Tak
- Możesz dać mu telefon ?
- Nie sądzę, że chce z tobą rozmawiać, kochanie
- Dlaczego tak myślisz ? - zapytałam
- On teraz ma mnie - powiedziała przed rozłączeniem się, nie pozwalając mi nic odpowiedzieć. Nie wiem kim była ta dziewczyna, ale ona jest szalona. Wiedziałam, że nic się nie dzieje. W co najmniej 99% byłam tego pewna. Po prostu byłam się, że coś może się stać. Sfrustrowana postanowiłam opuścić mieszkanie i pójść do moich nowych przyjaciół.

- Nienawidzę związków na odległość - krzyknęłam, kiedy Chase otworzył drzwi. Nie czekałam, aż pozwoli mi wejść.
- Pewnie, Blake wchodź - Chase powiedział sarkastycznie, kiedy już znajdowałam się w mieszkaniu.
- Masz chłopaka ? - zapytał ktoś sprawiając, że aż podskoczyłam.
- Cholera, Liam. Wystraszyłeś mnie - powiedziałam, kiedy uświadomiłam sobie, że to on.
- Blake ? - Hazel krzyknęła znajdując się na drugim piętrze.
- Tak - krzyknęłam, siadając na kanapie.
- Co mówiłaś o związkach na odległość ? - Chase zapytał.
- Zerwałaś z Justinem ? - Hazel zapytała. Podeszła do Chase'a i usiadła mu na kolanach.
- Kim jest ten Justin ? - Liam zapytał.
- To jej bardzo seksowny chłopak, ale teraz to już chyba były chłopak - Hazel powiedziała.
- Chłopak - powiedziałam. Od razu na twarzy Hazel pojawił się uśmiech.
- Co się dzieje ? - Chase zapytał, najwyraźniej nie rozumiejąc wszystkiego.
- Zadzwoniłam do Justina, ale zamiast niego odebrała jego asystentka, która jest suką. Nie pozwoliła mi z nim porozmawiać. Jestem wkurzona, bo gdybyśmy nie byli w związku na odległość to na pewno nic takiego by się nie wydarzyło - wyjaśniłam.
- Sądzisz, że on cię zdradza - Liam zapytał, zainteresowany tym co powiedziałam.
- Chyba nie. Nie sądziłam, że związek na odległość jest taki trudny.
- Rozumiem. Gdybym była z dala od Chase'a to chyba bym oszalała - Hazel powiedziała ze współczuciem w głosie.
- Tak, nie wiem co bym zrobił, gdybym był w związku na odległość z moją lewą ręką - Liam zażartował.
- Okropieństwo - powiedziałam. Na co wszyscy się zaśmiali.
- Jestem pewien, że wszystko jest w porządku. - Chase powiedział, chcąc mnie uspokoić.
- Trudno mi bez niego.
- Pewnie tęskni za tobą jak wariat - Hazel powiedziała, sprawiając, że na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
- Tęsknota sprawia, że miłość jest jeszcze większa - Chase dodał.
- W porządku, koniec z tymi miłosnymi sprawami. Zamówmy pizze i włączmy jakiś film czy coś - Liam zasugerował.
- Wow, ale z nas banda szalonych nastolatków - dodałam żartobliwie.


____

Jeszcze trzy rozdziały i koniec. 

Jak myślicie czy przez Emme rozpadnie się związek Justina i Blake ? 


Spodziewałam się, że będzie trochę więcej komentarzy pod wcześniejszym rozdziałem, ale ok. 

Dziękuję za to, że komentujecie i czytacie to tłumaczenie.
♥ 

19 komentarzy:

  1. wow wow super :) jej ja nie chce konca :/ mam nadzieje, że w związku Justina i Blake bedzie wszystko okey ;)
    czekam na nastepny x /@5sosholyshit

    OdpowiedzUsuń
  2. Komentuje ten rozdział

    OdpowiedzUsuń
  3. omg jak to trzy rozdzialy :0
    ten blog jest super !!
    a rozdzial jeszcze fajniejszy.
    mysle ze Emma nie rozwali ich zwiazku no ale coz trzeba czekac :'(
    @aga_velieber

    OdpowiedzUsuń
  4. nie nie nie nie! Justin wywal tą asystentkę! Ugh co za suka tak nie można! uwielbiam cię xxx

    OdpowiedzUsuń
  5. No nie tylko nie to. Oby ich związek sie nie rozpadł przez jakąś głupią asystetke.
    Czekam nn <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialne!!
    @VeronikaMiriam

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje mi się, że nawet ta Emma nie rozwali ich związku. Oni są za idealni razem. Fajnie, że jest nowy rozdział. Czekam na następny i pozdrawiam ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. oo.. nie mogę się doczekać następnego rozdziału!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubie tej całęj Emmy -.- Głupia sukwa xd
    Rozdział świetny :) Czekam nn <3
    ~heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. A będzie druga częśc? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie lubię Emmy, suka jedna ;_____; boję się, że nieźle namiesza :(
    ale oprócz niej to wszystko jest idealnie <3
    szkoda, że już niedługo koniec :(

    @saaalvame

    OdpowiedzUsuń
  12. Oh, nie lubię tej całej Emmy,ugh...

    OdpowiedzUsuń
  13. Prosze niech ta Emma nic nie namiesza tylko o to proszę
    A co do rozdziału cudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny rozdział. Już nie lubie tej Emmy-głupia suka. Mam nadzieje, że nie rozwali ich związku. Czekam na nn.<3

    OdpowiedzUsuń