- O mój boże - wymamrotałam, kiedy w końcu zobaczyłam z kim wcześniej leżałam w łóżku.
- Nie mów tak głośno - Liam warknął, dotykając skroni.
- Co się stało ? - zapytałam sama siebie. Liam to usłyszał i powoli usiadł na łóżku.
- Świetna impreza, co ? - powiedział z uśmiechem, kompletnie ignorując moje pytanie.
- Pamiętasz cokolwiek ? - zapytałam, gdyż ja nic nie pamiętałam.
- Nie, ale wiem, że ta impreza była super. - odparł. Przewróciłam oczami i powoli wstałam z łóżka, aby znaleźć swoje buty i telefon, bym mogła wrócić do swojego mieszkania. W końcu znalazłam swoje buty, które leżały kilkanaście metrów od łóżka.
- Widziałeś mój telefon ? - zirytowana zapytałam Liama.
- O tak, położyłem go na stoliku nocnym - powiedział, wskazując stolik obok - Dzwonił przez całą noc.
- Wiesz kto dzwonił ? - zapytałam zaniepokojona.
- Nie jestem pewien, ale myślę, że to Justin. Mówił o jakimś zdjęciu i że musi z tobą porozmawiać - Liam wyjaśnił.
- Co ?
- Przed chwilką się obudziłem z wielkim kacem. Nie męcz mnie - powiedział do mnie, patrząc na drzwi.
Wzięłam buty i telefon, a następnie wyszłam z mieszkania. Powoli zeszłam po schodach, a następnie wsiadłam do winy, aby zjechać na dół. Na tyle dobrze wiedziałam, gdzie jestem, że byłam w stanie sama wrócić do domu. W jednej ręce miałam buty, a w drugiej telefon. Na ekranie mojego telefonu wyświetlało się, że mam kilka nieodebranych połączeń. Rzeczywiście było ich czternaście, oprócz tego miałam dwanaście smsów i cztery wiadomości na poczcie głosowej. Wszystko to było od Justina. Mój telefon naprawdę musiał dzwonić przez całą noc.
Od: Justin
Możesz zadzwonić ?
Od:Justin
Dlaczego jakiś facet odbiera twój telefon ?
Od: Justin
Blake !
Od: Justin
Dlaczego nie odbierasz tych pieprzonych telefonów ?
Byłam bardzo zdezorientowana, gdy czytałam te wiadomości.
Od: Justin
Jak mogłaś mi to zrobić ?
Przeczytałam tego smsa i na mojej twarzy pojawiło się zdziwienie. O co mu chodzi ?
Wjechałam windą na piętro na którym znajduje się moje mieszkanie. Słuchałam wiadomości głosowych. Były one w zasadzie takie same jak smsy, tylko, że przez smsy Justin nie mógł krzyczeć. Otworzyłam drzwi, całkowicie zszokowana, kiedy zobaczyłam Hazel siedzącą przy blacie kuchennym na jednym ze stołków barowych.
- Ty żyjesz - zawołała, gdy weszłam do mieszkania i postawiłam buty na podłodze obok drzwi.
- Ledwie - powiedziałam, kiedy podała mi filiżankę kawy.
- Wypij to i weź te tabletki - poleciła mi wręczając dwie tabletki. Podziękowałam jej i popiłam pigułki ogromnym łykiem kawy.
- Co się stało ostatniej nocy ? - zapytałam.
- No cóż, wyszłam z Chasem około dwunastej, gdy ty piłaś piątego drinka - powiedziała, a mi aż się chciało wymiotować.
- Czy zrobiłam coś, no wiesz, coś żenującego - zapytałam, bojąc się usłyszeć tego co może powiedzieć.
- Nic takiego nie widziałam. Chase powiedział, że byłaś z Liamem cały czas. Nie sądzę, że coś odwaliłaś, przecież wy się nie lubicie. - powiedziała. Kiedy to powiedziała, przypomniałam coś sobie. Odblokowałam telefon i jeszcze raz przejrzałam wczorajsze wiadomości.
- Cholera - mruknęłam, kiedy zobaczyłam co wysłałam Justinowi około pierwszej. To było zdjęcie z Liamem wpychającym mi język do gardła. Miałam ręce na jego plecach i nie było wątpliwości, że się całowaliśmy.
- Co jest ? - Hazel zapytała z ciekawością.
- Muszę iść - powiedziałam, kiedy położyłam telefon na blacie. Sięgnęła po niego, aby zobaczyć co tam jest. Pobiegłam na górę do mojej szafy, zanim mogłam zobaczyć jej reakcję. Chwyciłam najbliższe rzeczy z wieszaków i szybko się przebrałam, aby nie śmierdzieć alkoholem. Wyciągnęłam dużą, zieloną torbę i wrzuciłam do niej kilka rzeczy. Pobiegłam umyć twarz, wyszczotkować włosy, a później umyłam zęby. Hazel stała w drzwiach od łazienki.
- Gdzie musisz iść ? - zapytała z niepokojem.
- Muszę lecieć do Bostonu. On dzisiaj tam jest - powiedziałam. Miałam nadzieje, że nie pomyliłam miasta w którym będzie dzisiaj występować.
- Jesteś tego pewna ? - spytała, starając się mnie uspokoić.
- Hazel, myślę, że zdradziłam wczoraj mojego chłopaka. Muszę już iść - powiedziałam, patrząc prosto w jej oczy. Czułam, że zaraz się rozpłaczę.
- Zawiozę cię na lotnisko - powiedziała cicho. Zeszłyśmy na dół, założyłam buty z paskiem na kostce w stylu militarnym i byłam już gotowa do wyjścia. Hazel przez całą drogę na lotnisko nic się nie odzywała. Patrzyłam cały czas przez okno i obgryzałam paznokcie, jak mogłam zrobić coś tak głupiego ?!
- Dziękuję - mruknęłam, gdy byliśmy już na lotnisko i otwierałam drzwi, aby wyjść z pojazdu.
- Czekaj, Blake. Jestem pewna, że wszystko będzie dobrze - Hazel powiedziała z lekkim uśmiechem.
- Mam nadzieje - powiedziałam, chociaż nie mogłam w to uwierzyć. Uśmiechnęłam się, kiedy szłam w kierunku drzwi lotniska. Przepchnęłam się przez kilka osób, aby dotrzeć do kasy biletowej.
- Potrzebuję jeden bilet na lot do Bostonu - zażądałam jednocześnie wyciągając portfel z torebki i kładąc moją kartę kredytową na ladzie.
-----
ale się narobiło :(
Myślicie, że Justin wybaczy Blake ?
Do końca jeszcze jeden rozdział ;(
#muchlove
♥
Mam nadzieję że się pogodzą.
OdpowiedzUsuńO Kurde, co??? Musi jej wybaczyć oO jcufyfyfuf
OdpowiedzUsuńomg niech się pogodzą :c
OdpowiedzUsuńOmg...ja pitole... ale... ale... dlaczego?! Blake dlaczego do jasnej ciasnej pilas te drinki?! Ale Justin prosze cie bardzo wybacz jej... prosze
OdpowiedzUsuńA będzie druga część?
OdpowiedzUsuńjest druga część, ale nie wiem czy będę ją tłumaczyć, ze względu na to ile osób komentuje to ff.
Usuńo kurcze.. :( to się porobiło :(
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że jednak dobrze się to skończy i Justin wybaczy Blake :3
@saaalvame
Super rozdział :D
OdpowiedzUsuńo o to sie narobilo.
OdpowiedzUsuńboze zeby tylko jej wybaczyl. plis. plis. plis
szkoda ze to juz koniec fajnie sie czytalo.
@aga_belieber
oh :( oby sie wszystko ułożyło. czekam na nn ♥
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział słoneczko! Czekam nn :* /@sirbizzle
OdpowiedzUsuńCzekam na nowy, z tego co czytałam na asku są 4 części :)
OdpowiedzUsuńnie nie nie to nie może być koniec ;c musi jej wybaczyć o jeju no :c pozdrawiam♥
OdpowiedzUsuńBłagam cię tlumacz kolejna czesc!!!! To jest genialne, proszę :) komentujcie!! Xd
OdpowiedzUsuńŚwietny
OdpowiedzUsuń